34 sekund

Zwykle następny dzień po większym wysiłku jest wyznacznikiem rzeczywistego zmęczenia. Wyjątkowo dobrze się dziś czułem po wczorajszym szaleństwie, bowiem nie żałowałem sobie podkręcania tempa.

Niby podobna trasa do wczorajszej, a jednak nieco inna. Nad to przekonałem się jeszcze , że slick VeeRubber VRB257 1.95″, oprócz nawierzchni asfaltowej i żwirowej, dobrze spisuje się na ziemistym, podłożu pomimo wycięć odprowadzenia wody w kształcie łzy (oczywiście, żwir powoduje szybsze jej zużycie, ale jej wiek (5 lat) raczej skłania do tego, żeby jej troszkę poużywać zanim pójdzie do kosza), pozwalając również całkiem skutecznie hamować.
Więcej ładnych widoków dzięki krótkim podjazdom.

Previous post Początek…
Next post Nowa siatka drogowa.
Close