27 sekund

Czas na podsumowanie tegorocznego sezonu.

  1. Rozpoczął się bardzo późno ( dopiero 9 czerwca), a skończył wyjątkowo późno niż dotychczas (dotąd nie wyjeżdżałem w trasę w listopadzie, ostatni raz 5 listopada).
  2. W tym czasie przejechałem 1055km w 26 wyjazdach w czasie 58h 21min 13s (łączny czas dla dyscyplin jazda na rowerze i kolarstwo) .
  3. Odwiedziłem w sumie 47 obiektów sakralnych i miejsc historycznych.

Mimo skromnych wyników – jestem zadowolony. Co dalej? Czas pokaże.

Na dziś – problemy zdrowotne, ale kolejne wyzwanie zostało podjęte. Koniecznie muszę teraz zacząć przygotowania.

P.S. Koła i detale zakupione. Licznik wydatków wystartował.

Previous post Jesienna kaffka
Next post Roraty, adwent…
Close