Kozubnik – part 2
Jakkolwiek to zabrzmi - muszę stwierdzić, że polubiłem podjeżdżać pod "ścianki". Jedna znajduje się w Kozubniku (na trasie między 10...
Kręciołek
Zwykle następny dzień po większym wysiłku jest wyznacznikiem rzeczywistego zmęczenia. Wyjątkowo dobrze się dziś czułem po wczorajszym szaleństwie, bowiem nie...
OnTour – co było, co będzie
Czas na podsumowanie tegorocznego sezonu. (więcej…)
Jesienna kaffka
Początek pierwszego weekendu listopada okazał się być bardzo łaskawy. Temperatura powyżej 10 stopni i słońce po raz kolejny zachęciły do...
Ostatni wysiłek i… koniec…?
Początek października to walka z katarem i gorączką, a później dochodzenie do siebie... I tak w koło przez blisko 2,5...