Rok 2024 i XX Rajd Honorowych Dawców Krwi Gminy Kęty.
Rajd ma już 21 lat, ale przez pandemię to wczoraj, 21. września 2024 r. odbyła się jubileuszowa, XX edycja imprezy promującej honorowe krwiodawstwo. Tegoroczny rajd przyniósł nowość – po raz pierwszy nie był zabezpieczony przez policję, a . Z tego względu żółty peleton został podzielony na 15-osobowe grupy, w których znajdował się przewodnik. W tym roku miałem okazję być takim przewodnikiem, stąd rajd zaczął się dla mnie nieco wcześniej, we środę 18 września objazdem trasy, w trakcie którego omawialiśmy jeszcze szczegóły organizacyjne (np. to, że każdy z przewodników dostanie radio etc.). W trakcie objazdu zapisałem sobie trasę, by móc potem swobodnie jeszcze przeanalizować w domu. Gdy na starcie okazało się, że jadę w przedostatniej grupie…
A ta była najlepsza jaka mogła się przydarzyć – najrówniejsza i najspokojniejsza! A w niej m.in. moja Ukochana żona Kasia, która była na rajdzie pierwszy raz, oraz mój Tata. Jak Pan Bóg da – może i moje dzieci kiedyś w nim wystartują… – kto wie?
Na koniec podziękowania dla wszystkich osób zaangażowanych w organizację imprezy, ponieważ wykonali naprawdę ciężką pracę, by rajd się odbył!
By dotrzeć do planowanego celu należało w tym roku pokonać 13 km z Kęt do Witkowic, a następnie 12,5 km z powrotem do Kęt.
Czytaj więcej
Perypetie
Pierwotnie post miał się pojawić już w lipcu, ale... okazało się, że ilość zdarzeń była tak imponująca, że wstrzymanie się...
Wakacje
Każdemu z nas potrzebne są wakacje. Moje tegoroczne spędzam nad morzem, wraz z rodzinką w Ustce. Pierwotnie mieliśmy pojechać do...
#100km – koniec
Kolejne wyzwanie zakończone, tym razem przejechane w 50% na zewnątrz, reszta w domu. Końcówkę symbolicznie pokonałem oglądając ostatni etap Tour...
Wschod – zachód, 100km i spd70
Zakończyłem wyzwanie Wschód-Zachód. 781 km przeszło do historii. Całość zajęła mi 363 dni.Podjąłem w międzyczasie dodatkową próbę przejechania 100 km...
W Nowym Roku…
Nowy Rok już trwa piąty dzień... Nie zrobiłem nowej grafiki na rozpoczęte kolejne 365 dni. Nie czułem już takiej potrzeby....