„Jest kilkoro osób. Wyłania się dwójka. Za moment tych dwoje idzie razem, ale tylko do pewnego momentu. Jednemu z nich się znudziło. A właściwie jemu, bo to on i ona.
Retrospektywa czasu.
Weselsze rozmowy jego z inną, pomijanie owej.
Powrót czasu na miejsce.
Poważniejsze spotkanie z inną przy jednoczesnym zignorowaniu owej. Ochrzan. Stop. Zastanowienie.
Otwarcie oczu. Próba z inną? SMS. Koniec z ową.
Trwanie w czasie. Rozmowa z inną. Nie jedna.
Rozmowa z ową. Pozytyw.
Katastrofa. Dramatyczne odejście innej. Katastrofa.
Rozmowa z ową.
Za jakiś czas.
Wraca owa. Na stałe? Może. Wszystko spójne? Myśli o innej.
“Cześć owa, zagramy sobie.”
Bomba w budziku. Nagłe odejście…
“Doceniaj swoje życie.”
Czas minął.
Gra skończona.”
Tak było 3 listopada. We czwartek wróciło… i trwa… tyle że ten dramat na nowo przeżywa znów tylko jedna osoba. Moja.
Skojarzył mi się pewien cytat: Rozczarowanie to bardzo paskudne uczucie, czasami lepsze jest puste mieszkanie.
Czytaj więcej
Perypetie
Pierwotnie post miał się pojawić już w lipcu, ale... okazało się, że ilość zdarzeń była tak imponująca, że wstrzymanie się...
XX Rajd HDK Gminy Kęty
Rok 2024 i XX Rajd Honorowych Dawców Krwi Gminy Kęty. Rajd ma już 21 lat, ale przez pandemię to wczoraj,...
Wakacje
Każdemu z nas potrzebne są wakacje. Moje tegoroczne spędzam nad morzem, wraz z rodzinką w Ustce. Pierwotnie mieliśmy pojechać do...
#100km – koniec
Kolejne wyzwanie zakończone, tym razem przejechane w 50% na zewnątrz, reszta w domu. Końcówkę symbolicznie pokonałem oglądając ostatni etap Tour...
W Nowym Roku…
Nowy Rok już trwa piąty dzień... Nie zrobiłem nowej grafiki na rozpoczęte kolejne 365 dni. Nie czułem już takiej potrzeby....