Kolejne wyzwanie zakończone, tym razem przejechane w 50% na zewnątrz, reszta w domu.
Końcówkę symbolicznie pokonałem oglądając ostatni etap Tour de France z Monaco do Nicei (przejechałem taki sam dystans czasówki – 33,7km, tyle że na trenażerze).
Pierwszy raz od bardzo długiego czasu przejechałem 2 odcinki dłuższe niż 30km dzień po dniu.
Z kronikarskiego obowiązku 🙂 – dziś otwierają nowy most łukowy w Porąbce. Nareszcie!
Dziś rano chciałem pojechać na K-Five do pracy, ale widocznie nie chciał mnie tam dowieźć i złamał się hak tylnej przerzutki. Błyskawicznie wróciłem do domu i wziąłem szosę.
Czytaj więcej
Perypetie
Pierwotnie post miał się pojawić już w lipcu, ale... okazało się, że ilość zdarzeń była tak imponująca, że wstrzymanie się...
XX Rajd HDK Gminy Kęty
Rok 2024 i XX Rajd Honorowych Dawców Krwi Gminy Kęty. Rajd ma już 21 lat, ale przez pandemię to wczoraj,...
Wakacje
Każdemu z nas potrzebne są wakacje. Moje tegoroczne spędzam nad morzem, wraz z rodzinką w Ustce. Pierwotnie mieliśmy pojechać do...
Wschod – zachód, 100km i spd70
Zakończyłem wyzwanie Wschód-Zachód. 781 km przeszło do historii. Całość zajęła mi 363 dni.Podjąłem w międzyczasie dodatkową próbę przejechania 100 km...
W Nowym Roku…
Nowy Rok już trwa piąty dzień... Nie zrobiłem nowej grafiki na rozpoczęte kolejne 365 dni. Nie czułem już takiej potrzeby....