32 sekund

W przeciwieństwie do niektórych mam w sobie coś co można nazwać niespokojną duszą. Odpowiedź na pytanie, które się samo nasuwa jest prosta. Kiedy czegoś mi zaczyna brakować szukam w możliwy sposób okazji do tego, by osiągnąć równowagę, a przy okazji wyszaleć się [na swój, tylko mnie chyba znany:P] sposób.

P.S. Rzadko wracam do korzeni, ale czasem trzeba.

P.S.S. Ten utwór kojarzy mi się z konkretną osobą…

Previous post Bitte gibt mir nur ein wort… / demoliberalizm
Next post „Kochaj i rób co chcesz…”
Close