Jak dla mnie sezon urlopowy się zakończył wczorajszym powrotem do domu z Augustowa; tym razem, niemal już tradycyjnie, pojechałem w ramach Wakacji z Bogiem z parafii w Nowej Wsi.
Było trochę sportu – znów spotkanie z kajakem :]
P.S. W trakcie wycieczki byliśmy we wsi Wiżajny. Zima w okolicy Wiżajn zazwyczaj bywa o wiele dłuższa- nawet dwa–trzy razy niż na zachodzie Polski. Z powodu najniższych temperatur stycznia (−4°C, −4,5°C) i najniższych rocznych temperatur średnich jest to polski biegun zimna.