3 minut, 12 sekund

Dziś, 5 kwietnia 2011, mija 17 rocznica śmierci jednego z dość ciekawych gitarzystów spod znaku grunge’u- Kurta Cobaina. Dla szarego obywatela był on synonimem narkomana, dla krytyki- niezłym gitarzystą i kompozytorem, dla rzeszy fanów- niemal bogiem. Niestety, 5 kwietnia 1994 roku dokonał żywota strzelając sobie w głowę ze strzelby- tak głosi obiegowa, oficjalna wersja wydarzeń, zaakceptowana przez biegłych.

Kurt Cobain wraz ze swoim przyjacielem Kristem Novoselic i basistą Stevem Newmanem w 1985r. postanowili założyć zespół o nazwie Ed Ted And Fred. Kurt grał w niej na perkusji, a Krist na gitarze. Jednak po pewnym czasie basista stracił palec u ręki i musiał zrezygnować z grania w zespole, więc odszedł. Kurt i Krist postanowili w takim wypadku zaprosić kogoś z zepołu The Melvins. Zespół również zmienił nazwę na Skid Row. Nazwa zespołu wraz ze zmienianiem się grupy wielokrotnie zmieniała nazwę :(Bliss, Sellout, Throad Oyster, Pen Cap Chew, Windowpane i ostatecznie Nirvana 🙂 Z czasem Kurt porzucił perkusję i zaczął grać na gitarze i śpiewać. Krist w takim wypadku musiał przesiąść się na bas. Gorzej było z perkusistą. Na początku był nim Baron Burckharda, który po przyjściu na próbę na kacu został wyrzucony. Następnym perkusistą został Crover z The Melvins. Z jego pomocą grupa wyjechała do Olympi gdzie zamieszkali . Wiedzieli że w rodzinnym Aberdeen nie osiągną sukcesu. Dla Kurta liczyło się to że po raz pierwszy ktoś docenił ich muzykę. Był to szef lokalnej wytwórni płytowej K-Records. Zimą 1987r. Kurt z Kristem postanowili wyjechać do Seattle. Kurt szukał tam jakiejś większej wytwórni. Jego najbliższy przyjaciel Jack Endino, który miał znajomości w Seattle wysłał taśmę do ośmioletniej wytwórni Sub-Pop. Jonathan właściciel Sub-Pop(u) był oczarowany głosem Kurta więc postanowił wydać jedną płytę zespołu. Jednak problem trwał z szukaniem odpowiedniego perkusisty. Najpierw był Dave Foster (szybko odszedł z zespołu), a następnie Chad Channing. Był on dość dobrym perkusistą. Z pomocą gitarzysty Jasona Evermana zespół nagrał pierwszą oficjalny album „Bleach”. Wtedy właśnie zmieniono nazwę zespołu na Nirvana. Po pewnym czasie coś w zespole zaczęło się psuć. Jak mówił Kurt Chad nie pasował do grupy „Był raczej Jazzowym perkusistą”. Dlatego też pałkarz musiał odejść. Po wielu trudach trafili na znakomitego pałkarza. Był nim Dave Grohl, który znakomicie pasował do ich zespołu. Grupa bardzo szybko się rozwinęła. Kurtowi zaczął odpowiadać punk-rock i hard-cor. Po podpisaniu kontraktu z DGG/Geffen Records zespół wydał album „Nevermind”. Singlem promującym płytę stał się „Smells like teen Spirit”. Utwór od razu podbił listy MTV, a album Nevermind sprzedawał się jak ciepłe bułeczki. Jednak ta płyta zmieniła wszystkich. Kurt zaczął brać heroinę, Krist zaczął popijać, a Dave zasłynął z upodobań cielesnych. W zespole ponownie zaczęło się psuć. Kurt nie dość, że miał problemy w zespole to jeszcze po ślubie z Courtney miał problemy z powodu prasy. Gazety często wyolbrzymiały ich problemy rodzinne. Równie często kłamały. 15 grudnia ukazał się album „Incesticide”. Płyta sprzedawała się dobrze. Problemy Kurta w rodzinie i zespole nadal trwały, a Kurt coraz bardziej uniezależniał się od narkotyków. 13 września 1993 roku powstał ostatni album Nirvany „In Utero”. Ponad dwa miesiące później 18 listopada Nirvana dała koncert w Nowym Jorku. W zespole działo się coraz gorzej. Koncert który odbył się 8 stycznia był ostatnim koncertem grupy. 3 marca Kurt próbował popełnić samobójstwo. Wziął 50 tabletek rohyplonu. Dzięki interwencji Courtney w porę udzielono mu pomocy. 10 marca po powrocie do Seattle po sprzeczce z żoną Kurt zamknął się sam z pistoletem w pokoju i groził, że się zabije. 30 marca poleciał do kliniki odwykowej w Los Angeles. Był tam tylko dwa dni. Nie wiadomo co robił do 5 kwietnia gdzie widziano go w parku. Był bardzo wychudły. Kilka godzin później zamknął się w pokoju w swoim domu napisał list pożegnalny i popełnił samobójstwo…

Previous post Wtedy niewiasta spostrzegła że drzewo to ma…
Next post wiosna…?
Close