1 minut, 18 sekund

Przy paschalnym stole Jezus zachowywał się dziwnie. Umywał uczniom nogi, niczym sługa. Zapowiadał przeróżne wydarzenia dotyczące niektórych z obecnych. Można było odnieść wrażenie, że próbuje się ze swymi uczniami żegnać. To nie była zwykła świąteczna uczta. To była uczta przepełniona miłością.

Chleb: „To jest Ciało moje, które za was będzie wydane”. Kielich wina: „To jest Krew moja, która za was będzie wylana”. I nakaz: „To czyńcie na moją pamiątkę”.
Co się stało?

Nie sposób było zrozumieć słów i działań Chrystusa w Wieczerniku, zanim dokonało się wszystko po kolei: pojmanie, sąd, poniżenie, biczowanie i cierniem koronowanie, niesprawiedliwy wyrok, droga na miejsce straceń, upokarzająca śmierć na krzyżu. Nie sposób było pojąć znaczenia Ostatniej Wieczerzy, zanim Jezus nie powrócił do Wieczernika pokonawszy grzech i śmierć, ze słowami „Pokój wam”. To nie męka i śmierć nadaje sens Ostatniej Wieczerzy. To byłoby za mało. Wydarzenia Wielkiego Czwartku nabierają właściwego sensu dopiero w świetle Zmartwychwstania.

Ktoś kiedyś powiedział: „Wielki Piątek to triumf ludzkiej podłości”. Rzeczywiście, niczego Jezusowi nie oszczędzono. Zdrada, podstępne aresztowanie, fałszywe oskarżenie, poniżające odsyłanie „od Annasza do Kajfasza”, sąd Piłata, biczowanie, cierniem koronowanie, opluwanie, szyderstwo, nienawiść tłumu, niesłuszny wyrok, obłuda reprezentantów „wymiaru sprawiedliwości”, droga na miejsce egzekucji, opuszczenie, ból i ostatecznie męka na Krzyżu i śmierć…

Wielki Piątek wydaje się nie tyle triumfem ludzkiej podłości, ile zdarzeniem znacznie bardziej niebezpiecznym. Wydaje się, że w odwiecznej walce zła z dobrem, zwyciężyło zło. Wydaje się, że szatan pokonał Boga. Nienawiść zniszczyła miłość.

Czy Bóg może przegrać? Pytanie dotyczące nie tylko Wielkiego Piątku. Pytanie dotyczące każdej sytuacji, gdy stajemy przed wyborem. Pytanie dotyczące każdej chwili pokusy.

Previous post Znaki czasu (4): Wielka Środa
Next post .zwykłe[jeans’y]
Close