59 sekund

Marcin Wadoń, młody sportowiec, którego choroba posadziła na wózku. Nie poddał się – niedawno wszedł w świat wirtualny ze swoim blogiem, a w realnym przede wszystkim pragnie realizować swoje marzenia i cele.

 

Jestem osobą niepełnosprawną, która potrzebuje wózka aktywnego, bo nie mogę korzystać czasami z nóg i muszę się jakoś poruszać, z początku bałem się na nim wyjeżdżać z domu i tu właśnie stawiam pytanie:  

DLACZEGO?

Bo bałem się właśnie tego co o mnie powiedzą ludzie, dlatego że nie jestem zdrowy jak inni. Pewnego dnia przełamałem się i dzięki wózkowi mogę korzystać z życia więcej. To jest przeciętność, chcemy być jak inni kopiujemy życie kogoś zamiast żyć własnym. Życie jest za krótkie na bycie przeciętnym. I co dalej to wystarczy, że pokazałem światu, że jeżdżę na wózku aktywnym?

NIE!

Przygotowuję się do Survival Race jest to bieg z przeszkodami w, którym udział biorą osoby pełnosprawne a ja – jako druga niepełnosprawna osoba w Polsce – chcę pokonać go (oczywiście z małą pomocą innych uczestników ) na wózku.

To są słowa pochodzące z jego strony – mar20cin597.wix.com/strona.

Warto śledzić jego wysiłki. Może Marcin stanie się inspiracją dla innych? Czas pokaże.

Marcin – jesteś Wielki! Życzę powodzenia w realizacji celu! 

Previous post Cała Polska Tańczy dla Jana Pawła II 2016
Next post 2. Tydzień z Panem Bogiem
Close