Skończyłem przed paroma chwilami oglądać ostatni odcinek Friends’ów. Nieco przyśpieszyłem sobie bieg wydarzeń, prawdopodobnie pod wpływem byłego sublokatora.
Ostatnie 45 minut podwójnego odcinka dowodzi, iż amerykański sen końca XX i początku XXI wieku jeszcze [wtedy] nie zabił kwestii przyjaźni.
Zrodziły się we mnie pytania dotyczące kondycji dzisiejszego człowieka, szczególnie dotykające kwestii materializmu wśród współczesnych młodych ludzi. Czy przyjaźń nie jest tylko powierzchowna? Czym w ogóle jest przyjaźń dla dzisiejszej młodzieży i czym różni się od rozumienia jej przez ich starszych o dekadę kolegów?
Related
Czytaj więcej
Wszystkiego najlepszego!
"Nowy Rok bieży, w jasełkach leży..." Rozpoczęty z hukiem... nadzieją na lepsze jutro... Składam Wam serdeczne życzenia tak samo jak...
XVIII Rajd Rowerowy HDK
3 września 2022 r., po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią COVID-19, odbył się jubileuszowy XVIII Rajd Honorowych Dawców Krwi (w...
WTR #1
Powrót na Wiślaną Trasę Rowerową po bodajże 4 latach przerwy. Tym razem wybrałem się sam, a cel był prosty -...
Mało czasu?
Kończy się powoli styczeń. Nadspodziewanie aktywny miesiąc. Biorąc pod uwagę specyfikę zawodu - bardzo aktywny, ale nie o tym mam...
Sytuacje / IO TOKYO
Na chwilę obecną trwają przygotowania do najważniejszej (póki co) chwili w moim życiu. Za 1,5 tygodnia żenię się z moją...