Babice, ach te Babice…
Temat chodził mi po głowie od kilku dni. Dlaczego by nie pojechać do Babic na rowerze, skoro to tak niedaleko?
W poniedziałek uznałem, że warto spróbować.
Plan był prosty – dojechać najpierw do Rajska, a później zaistniały dwa warianty – pojechać od strony Brzezinki i wzdłuż obozu Auschwitz – Birkenau wskoczyć do Wsi od zachodu, czy może pojechać od strony Błoń na Broszkowice i wjechać od strony północnej jednocześnie zataczając pętlę. Ostatecznie wybrałem drugi wariant, bo nie do końca wierzyłem w swoją dyspozycję. Jak się okazało – słusznie.
Na samym początku jazdy miałem już wątpliwości w to, czy uda mi się najpierw dojechać do Wilamowic, później do Rajska, w pewnym momencie pomyślałem o skróceniu trasy do Skidzinia, by wrócić przez Brzeszcze i Jawiszowice. Jednak wjeżdżając do Skidzinia uznałem, że jestem w stanie dojechać do samego końca. I rzeczywiście – w niecałą godzinę byłem już w Oświęcimiu, a w Broszkowicach kwadrans później. Chwila przerwy nad Wisłą, później jazda wałem… i podziwianie widoków. Wtedy przypomniał mi się początek pieśń Panny XII z Pieśni Świętojańskiej o Sobótce Jana Kochanowskiego – „Wsi spokojna, wsi wesoła…”.
Taki spokój i harmonia, i szumiący wiatr; wszechobecna zieleń lasu, pola uprawne – tylko na wsi.
Jednak wszystko, co dobre, szybko się kończy. Przyszedł czas na powrót do domu. Nie będę ukrywał, że jazda była udręką ze względu na około południową temperaturę powietrza, przez co dojeżdżając do Wilamowic postanowiłem poszukać jak najkrótszej drogi do domu. Spowodowało to dodatkową jazdę w terenie, ale nieco skróciło trasę. Ostatni odcinek od Harszówek przejechałem za traktorem. Przynajmniej było w miarę dynamicznie i z tunelem aerodynamicznym 😉
Dotąd, a byłem przecież tyle razy w Babicach, a nie miałem okazji ot tak przespacerować się po wsi….
Na wykresach nie ma co się sugerować czasem. Jest odpowiedni do pokonania trasy z prędkością… 10km/h
Czytaj więcej
XIX Rajd HDK Gminy Kęty
2 września 2023 r. to dzień, w którym po raz 19. rowerzyści wyruszyli na trasę tego kęckiego (już!) klasyka. W...
Bieg po Serce Zbója spod Złotej Górki
Dwa tygodnie temu żona powiedziała mi, że jej brat i siostra wraz z chłopakiem wybierają się na Bieg po Serce...
Wiosenne porządki
Od ostatniego wpisu minęło... prawie 2 miesiące. W życiu wiele się zmieniło. Niektóre sprawy musiały odejść na bok, teraz najważniejszym...
Pomoc dla Kasi i Rity
Wielu z Was miało zapewne okazję słyszeć o wypadku, w wyniku którego Kasia Konwa i Rita Malinkiewicz znajdują się w...
Merida Race Lite 905
Miesiąc temu, po wielomiesięcznych rozmyślaniach, w moim "garażu" zaparkował "nowy" rower. Pozostałem wierny marce, stąd jest to Merida, konkretniej Merida...
co ptaszki ćwierkają…
Hmm... Jakkolwiek interesuję się tym, co dzieje się na kolarskiej scenie, to jednak z reguły powstrzymuję się od komentarzy. Ale...